Chojnacki: Syl Johnson, też troszkę taki zapomniany soulowo-bluesowy zawodnik, też z Chicago. "Take me to the river".
Piekut: Jak to, to jest znowu "Take me to the river"? Już było jedno "Take me to the river".
Chojnacki: A widzisz. Tych rzek - mnóstwo, nieprawdą jest albowiem, co mówi przysłowie, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki.
Piekut: Można, tylko po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz