Kwiatki z kazań pana Manna i nie tylko, czyli to, co było w Programie Trzecim najlepsze. Czy to humor tylko dla brodaczy - nie wiem. W każdym razie na nic innego bym go nie zamienił.
2010-02-27
Skromność
Mann: Druga godzina tej popularnej audycji... Może przesadziłem? Nie, druga, druga, ale popularna - lekka przesada może... Tak kokietuję państwa.
2010-02-20
Pan Krzysztof przy mikrofonie
Słuchacz: Zawsze pan redaktor Mann przedstawia pana Piotra Bukartyka i pana Kawałko, ale ja mam wrażenie, że pana Kawałko tam nigdy nie ma, bo ja go nigdy nie słyszałem. Może on by kiedyś przejął mikrofon i powiedział chociaż ze dwa słowa?
Mann: Ja do słuchacza się najpierw zwrócę. Pan Krzysztof Kawałko - że zacytuję klasyka - nie wydaje dźwięków paszczą, natomiast ma gitarę i go słychać jednak! Ale, panie Krzysiu, premiera przed panem. Niech pan coś powie. Dowolną rzecz, ja panu podyktuję. Proszę powiedzieć: dzień dobry, jestem Krzysztof Kawałko.
Kawałko: Dzień dobry! Jestem Krzysztof Kawałko, jestem obecny.
Mann: To pan niepotrzebnie rozszerzył to, co ja panu podyktowałem. Już pana wzięło, ma pan parcie na mikrofon i chce pan przejąć audycję! Proszę się opanować.
Mann: Ja do słuchacza się najpierw zwrócę. Pan Krzysztof Kawałko - że zacytuję klasyka - nie wydaje dźwięków paszczą, natomiast ma gitarę i go słychać jednak! Ale, panie Krzysiu, premiera przed panem. Niech pan coś powie. Dowolną rzecz, ja panu podyktuję. Proszę powiedzieć: dzień dobry, jestem Krzysztof Kawałko.
Kawałko: Dzień dobry! Jestem Krzysztof Kawałko, jestem obecny.
Mann: To pan niepotrzebnie rozszerzył to, co ja panu podyktowałem. Już pana wzięło, ma pan parcie na mikrofon i chce pan przejąć audycję! Proszę się opanować.
Subskrybuj:
Posty (Atom)