Wassowski: To miło mnie pan ukołysał.
Mann: To kulturalna muzyka, ona się dzisiaj nie przyjmie, tak że raczej w ramach tylko izby pamięci prezentuję.
Wassowski: Ale taką izbę mamy szeroko roztwartą, prawda?
Mann: Mamy, i oczywiście jest grupa niekorygowalnych słuchaczy, którzy nie idą z duchem czasu i... jak wynika z maili, słucha. Nie jest to grupa liczna, taka, która by zmieniła na przykład losy wyborów...
Wassowski: Ale lawinowo powiększająca się?
Mann: Tak pan uważa?
Wassowski: Taaak...
Mann: Obawiam się, czy to nie jest tak, że wzrosła nam grupa słuchaczy o sto procent. Z dwóch do czterech.
Wassowski: No to też jest nieźle.
Mann: Myśli pan?
Wassowski: Ale mówi pan o dziennych wykazach?
Mann: Tak, tak.
Wassowski: No to w tygodniu już mamy czternaście procent.
Mann: Tak pan policzył? A procent składany, czy to jest normalny? Wykończę pana.
Wassowski: O, teraz to mnie pan chyba wykończył, rzeczywiście.
Mann: To niech pan zapowie swoje piosenki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz